Czuli się prześladowani w Nowej Soli, wzięli ślub w Wielkiej Brytanii
Jeszcze trochę a w lubuskiem zostaną tylko "większości":
"Waldek i Krzysztof mieszkają w 16-tysięcznym Dunkienfield niedaleko Manchesteru. Wraz z koleżanką wynajmują szeregowy domek. Waldemar jest pielęgniarzem w domu opieki społecznej, a Krzysiek pracuje w pralni. Myślą o samodzielnym mieszkaniu.
Wyjechali z Polski, ponieważ czuli się tutaj prześladowani. - W Nowej Soli, gdzie mieszkaliśmy, z powodu ataków i zaczepek kilkakrotnie musieliśmy prosić o pomoc policję - mówi Waldemar. - Nasze mieszkanie było obrzucane nieczystościami, pisano nienawistne hasła na ścianach domu. "
Komentarze